poniedziałek, 7 marca 2016

Szpiedzy kontra agenci II...

Z bloga Zygmunta Wrzodaka...
Tak mnie zastanawia kim jest Sł. Cenckiewicz? ponieważ tak mu źle z oczu patrzy. Zastanawia mnie dlaczego on nie lustruje J. Kaczyńskiego, Balcerowicza, Michnika, Geremka, Kuchcińskiego, Terleckiego itp. No i wyszło mi.
Kim jest Cenckiewicz??? oraz córka generała Andersa, prof. Pełczynski!!!

z wikipedii o Cenckiewiczu:
Dwukrotny stypendysta Polonia Aid Foundation Trust w Londynie (2000 i 2004)[1]. W 2000 otrzymał grant Fundacji Kościuszkowskiej w Nowym Jorku[1]. Od 2005 do 2007 był stypendystą Free Speech Foundation w Chicago...




Założyciel Szkoły Liderów

Profesor Zbigniew Andrzej Pełczyński urodził się w Grodzisku Mazowieckim w 1925 roku. Prof. Pełczyński organizował stypendia w Oksfordzie dla naukowców i studentów z Europy Środkowej i Wschodniej. Dzięki niemu w ciągu 15 lat wyjechało na Uniwersytet oksfordzki około 1300 osób.
Działalność naukowa to tylko fragment życia Zbigniewa Pełczyńskiego. Jego pasją okazała się działalność publiczna. Na początku lat dziewięćdziesiątych profesor Pełczyński był doradcą Komisji Konstytucyjnej Sejmu RP, członkiem zespołu Ministra Szefa URM-u ds. reform centrum rządu i członkiem Rady Premiera RP ds. kształcenia urzędników państwowych, a także konsultantem EWG i OECD ds. programów reformy władz państwowych i administracji publicznej w Polsce.
Profesor nadal aktywnie uczestniczy w życiu publicznym. Zarówno w Polsce jak i Wielkiej Brytanii pełni kilka funkcji społecznych, m. in. jest przewodniczącym Stefan Batory Trust w Oksfordzie (organizacji zajmującej się promocją edukacji, nauki kultury polskiej), członkiem Rady Powierniczej Polonia Aid Foundation Trust w Londynie. W 1988 roku w imieniu Georga'a Sorosa zakładał w Polsce Fundację im. Stefana Batorego; obecnie jest członkiem Rady Fundacji.
W 1994 roku Zbigniew Pełczyński założył Szkołę dla Młodych Liderów Społecznych i Politycznych (obecnie Stowarzyszenie Szkoła Liderów) i kieruje nią do dziś.
Kto decyduje o stypendiach w takiej choćby Polonia Aid Foundation Trust, której stypendystą był nasz niezłomny lustrator? (Cenckiewicz- dwukrotny stypendysta Polonia Aid Foundation Trust w Londynie (2000 i 2004):
- - - - - - - -
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1019401,title,Prof-Zbigniew-Pelczynski-tozsamosc-narodowa-nie-jest-wrodzona,wid,15496961,wiadomosc.html
- - - - - - - - -
http://niepoprawni.pl/blog/7514/dlaczego-slawomir-cenckiewicz-nie-ujawnil-tych-dokumentow-na-temat-ko-sb-tower-czyli
Znacznie wcześniej dostęp do tych materiałów musiał mieć wówczas pracownik etatowy IPN, Sławomir Cenckiewicz, który - zdaje się - brał nawet pieniądze od pewnego (dziwnego) środowiska polonijnego w USA za sprawdzanie dokumentów polonijnych w IPN.

Ludzie Sorosa

Zawsze dbaliśmy o to, żeby wysyłać na stypendia ludzi o bardzo różnych poglądach: z lewicy i z prawicy - dodaje Ewa Kulik [z Fundacji Batorego]. - Jednym z pierwszych stypendystów był Wojciech Cejrowski. Stypendystami byli także Jarosław Gowin i Adam Glapiński [polityk związany z Porozumieniem Centrum, potem z PiS].

W latach 80. Jarosław Gowin wyjechał na stypendium na Uniwersytet w Cambridge. Tam poznał prof. Zbigniewa Pełczyńskiego, który organizował przyjazdy polskich stypendystów. Gowin do dziś nie ukrywa, że Pełczyński miał duży wpływ na ukształtowanie jego poglądów. Przeprowadzili wiele rozmów, dyskusji. Wśród setek osób, które przyjechały na stypendia załatwiane przez Pełczyńskiego, było także wielu ludzi, którzy po 1989 r. znaleźli się wśród decydentów III RP.

http://wiadomosci.onet.pl/cenckiewicz-prezesem-ipn-wplywy-macierewicza-rosna/cv35v5


Dla mnie skreśla Cenckiewicza już sam fakt, że był szkolony w szkole Sorosa.

Mamy od niedawna festiwal miłości do córki drugiej żony Andersa (to na spotkaniu z dawnymi żołnierzami Armii Andersa chyba w Jerozolimie LK powiedział, że Polska zawsze będzie ponosiła ofiary, także ludzkie, w interesie Izraela). Ciekawa jest postać tej pani. Tu bardzo interesujące informacje, zwłaszcza pod koniec tekstu:

http://wolna-polska.pl/wiadomosci/10-pytan-kim-jest-anna-anders-vel-costa-2016-01

A tu z jakiegoś komentarza dot.Gibraltaru w tym temacie:

„Jak potraktowano zwłoki generała Sikorskiego? Wrzucili jego zwłoki do trumny w samych majtkach, owinięte w koc. Nie włożyli tam nawet świętego medalika, nie wspominając o wojskowych insygniach, a przecież był to Naczelny Wódz armii.
W UK był również rząd emigracyjny i na to pozwolił (patrz: podejrzenia żony gen Sikorskiego w stosunku do Andersa).”
Nie wiem, gdzie jest o tych podejrzeniach żony, ale domyślam się, że może chodzić o powiązania rządu londyńskiego z masonami. To by tłumaczyło dzisiejszą miłość JK do córki Andersa.

Materiały zebrał Zygmunt Wrzodak

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

komentarze